16.11.2016

Wylinka żagnicy okazałej

W tym sezonie nie miałam wielu sposobności do obserwowania ważek. Nie zebrałam też zbyt wielu "trofeów" w postaci zdjęć tych owadów, gdyż obecnie posiadanym aparatem z obiektywem 18-55 mm nie bardzo miałam jak je fotografować - bliżej podejść się nie dało, ani też dostatecznie  przyciągnąć obiektu, w dodatku ruchliwego.
Kilka razy odwiedzałam jednak Bajorko. W czerwcu spotkałam tam ważki płaskobrzuche, których dotąd nigdy nie widziałam na własne oczy. Później widywałam jeszcze szablaki, lecichy pospolite i południowe oraz pojedyncze żagnice okazałe (sine). Tych ostatnich nawet nie próbowałam fotografować (zawsze w locie), ograniczając się jedynie do obserwacji.
Raz zdarzyło mi się przez kilka minut obserwować samca, który jakby się przede mną popisywał. Latał wokół małej polany - na tyle szybko, że nie warto było go fotografować i na tyle wolno, że nie traciłam go z oczu. Dwa razy zbliżył się nawet do mnie, jakby chciał się przyjrzeć. Oddalając się wykonywał ciasną pętlę - czegoś takiego jeszcze nie widziałam.

Na początku września, pośród zarośli nad Bajorkiem, na wysokości ok. 40 cm nad powierzchnią wody, wypatrzyłam wylinkę żagnicy okazałej, prawdopodobnie samca. Wylinka o długości ok. 4 cm była w tak doskonałym stanie (gołym okiem nie było też widać żadnych pęknięć, ani białych nitek na tułowiu - wewnętrznych wyściółek większych przetchlinek), że aż przestraszyłam się, że larwa nie zdołała się opuścić swej powłoki. Dopiero gdy jej dotknęłam, przekonałam się, że jest pusta. Oto kilka zdjęć:

Wylinka żagnicy sinej (Aeshna cyanea)