Przedstawiam zdjęcia oraz opis wyglądu szablaka wędrownego, zwanego też wiosennym z grupy żółtonogich. Latem 2013 r. spotkałam jedną samicę z tego gatunku na Łące Wschodniej.
Te oraz kolejne zdjęcia samców i samic szablaka wędrownego powstały w Egipcie na terenie obszernego przyhotelowego ogrodu - pod koniec sierpnia i na początku września.
Jeśli nie istnieje inny gatunek szablaka cechującego się czerwonawo-niebieskimi oczami (w Polsce znamy zaledwie 9 spośród ponad 50 występujących na świecie), to mogę stwierdzić, że szablak wędrowny był jedynym gatunkiem szablaka, jaki występował w owym ogrodzie. Za to ich liczebność była tam znacząca - widziałam jednocześnie dziesiątki, np. podczas późnopopołudniowych przelotów ponad żywopłotami zdobiącymi alejki.
Szablak wędrowny, szablak wiosenny (Sympetrum fonscolombii) - samiec |
Szablak wędrowny, szablak wiosenny (Sympetrum fonscolombii) - samiec |
Szablak wędrowny, szablak wiosenny (Sympetrum fonscolombii) - samiec |
Szablak wędrowny, szablak wiosenny (Sympetrum fonscolombii) - migrujący gatunek ciepłolubnej ważki z rodziny ważkowatych (Libellulidae). W Polsce pojawia się lokalnie na obszarze całego kraju, a od lat 90. XX wieku stwierdzany jest coraz częściej. Jest jednak gatunkiem rzadkim, występującym nieregularnie.
Nie tworzy trwałych populacji, gdyż larwy [jak dotąd] nie przetrzymują naszych zim.
Wiosną, najczęściej pod koniec maja, z południa Europy przylatują m.in. do Polski dorosłe osobniki; łączą się w pary i składają jaja. Jeśli ciepła pora utrzymuje się wystarczająco długo, pod koniec lata może pojawić się drugie (krajowe) pokolenie [czy jakieś inne gatunki szablaka z występujących w Polsce wydają drugie pokolenie w ciągu sezonu?? To chyba ewenement wśród szablaków - rozwój larwalny trwałby niespełna 6 miesięcy].
Szablak wędrowny, szablak wiosenny (Sympetrum fonscolombii) - samiec |
Siedliska - zasiedla okresowe zbiorniki wodne na bagnistych terenach sawanny i buszu. W Polsce znajdowany jest nad małymi, płytkimi i silnie nasłonecznionymi zbiornikami, zwłaszcza w piaskowniach i żwirowniach.
Zasięg występowania - szeroko rozprzestrzeniony w krajach afrykańskich, południowej i środkowej Europie, południowej Azji, na Bliskim Wschodzie oraz na wyspach Oceanu Indyjskiego. W kilku krajach wschodnioafrykańskich (Kenia, Tanzania, Uganda i Malawi) występuje licznie. W ciepłe lata wędruje z południa na północ aż po Polskę, Belgię i Szwecję.
Długość ciała - od (33)37 do 40(43) mm długości (u obu płci podobna wielkość).
Średnia rozpiętość skrzydeł - 60 mm. Tylne skrzydła mają 27-31 mm długości.
Okres występowania imagines - od maja do października (II pokolenie), osobniki dojrzałe - najczęściej od końca czerwca do połowy sierpnia
Larwy szablaka wędrownego pozbawione są kolców grzbietowych. Głowa widziana od strony grzbietowej wyraźnie zwężająca się od bezpośrednio za oczami. Nogi dłuższe niż odwłok. Ciało dojrzałej larwy rozszerzone na środku (długość 16-20 mm).
Rozwój larw odnotowano głównie na wschodnich obszarach Polski.
Wygląd samca szablaka wędrownego:
- nogi czarne z wąskimi żółtymi lub żółtawo-brązowymi lampasami
- ubarwienie ciała dojrzałego samca - jaskrawe, czerwono-różowe. Samce są podobne do samców szafranki czerwonej, ale ubarwienie odwłoka szablaka jest mniej intensywne, a zażółcenia skrzydeł są większe
- odwłok - jaskrawo czerwonoróżowy (u dojrzałych). Czarne plamki na wierzchu segmentów 8 i 9 są szerokie, okrągło zakończone, również na krawędziach bocznych tych segmentów występują czarne plamki (kreski). Odwłok (24-26 mm długości) bez przewężenia, spęczniały nieco u nasady, brak widocznych przetchlinek na segmencie 2. Przetchlinki żółtawe.
- tułów - brązowo-czerwony z wyraźnymi czarnymi szwami, po bokach jasny (żółtawy) pas
- przydatki analne czerwonawe
- skrzydła - w spoczynku rozłożone mniej więcej poziomo, odmienne pod względem kształtu i użyłkowania. Zabarwione przy nasadach na złoty, ciemnożółty (szafranowy) kolor, zwłaszcza na tylnej parze. Część żyłek wewnętrznych przy nasadach - czerwonawa, ale tylko w przedniej części skrzydeł i to głównie od nasady do węzełka; niewiele żyłek czarnych. Zewnętrzna żyłka żebrowa (kostalna) - żółta. Błony skrzydeł nieco żółtawe.
- pterostigmy - szerokie, żółtawe do bladego różu lub czerwonawo-brązowe, obramowane od góry i dołu grubymi czarnymi żyłkami. Pterostigma jest ponad dwa razy (lecz nie więcej niż pięć razy) szersza od wysokości
- czoło - z przodu czerwone, po bokach żółtawe, u góry głęboko wycięte, wypukłe. Wargi jasnożółte
- oczy z wierzchu są czerwone, czerwono-beżowe lub brązowe, a w dolnej części niebieskie (cecha charakterystyczna dla gatunku). Oczy ściśle przylegają do siebie na krótkim odcinku. Między okiem a czołem znajduje się wyraźny, czarny szew, zwężający się ku dołowi
- młodociany samiec jest piaskowo/złoto-żółty, ma białe pterostigmy, jasne (białe) czoło, tułów żółtawy lub jasnobrązowy, odwłok żółtawy, z wiekiem czerwieniejący z wierzchu; oczy beżowo-niebieskie - ubarwieniem przypomina samicę (odróżniają go jednak: wtórny aparat kopulacyjny oraz wygląd narządów analnych)
- u starszych samców oczy ciemnieją, dolna część oka staje się nawet czarniawa, a błękit zostaje zredukowany do cienkiej smugi z tyłu. Jaskrawoczerwone ubarwienie ciała zanika stając się głęboko różowe.
Młode szablaki wędrowne są rzadko spotykane w Polsce (raczej tylko w przypadku pojawienia się drugiego pokolenia).
Samiec i samica szablaka wędrownego (wiosennego) źródło |
źródło 1, źródło 2, źródło 3, źródło 4
inne zdjęcia
14 182
Ech, śliczne są Twoje zdjęcia i ważki na nich.
OdpowiedzUsuńTe owady zawsze kojarzyły mi się z… helikopterami. Wiesz, jestem technikiem:)
Tak było do czasu poznania obrazu Gustawa Moreau Libellula. Pięknego obrazu, zmysłowego, tajemniczego, baśniowego. Teraz ważka jest dla mnie Libellulą artysty, a w tym skojarzeniu jest też... smak zmysłowości kobiety.
Kiedy udało mi się sfotografować pierwszą w życiu ważkę, zapragnęłam dowiedzieć się czegoś o niej (jaki gatunek). Potem zaczęłam zdobywać coraz więcej najrozmaitszych informacji, także "technicznych". Ważki, ich budowa, skrzydła, ekonomiczny lot (mała ilość uderzeń, duża prędkość) inspirują wielu inżynierów budujących różnego rodzaju statki powietrzne. Ja podziwiam je za ich urodę, zwinność i niezwykłość. To bardzo interesujące owady.
UsuńNie znałam obrazu, o którym wspominasz - rzeczywiście baśniowy i zmysłowy.
Tak, są urodziwe i zwinne.
UsuńAniko, jest więc szansa, że teraz i dla Ciebie ważka będzie miała odrobinę zmysłowości... :)
Nie mieli Cię za dziwaczkę? Wszyscy w Egipcie to albo się opalają, albo udają znawców starożytnych hieroglifów a Ty jedna jedyna z aparatem za szarańczą, ważkami tudzież kwiatami się uganiasz...? ;-)
OdpowiedzUsuńNie pytałam, bo interesowało mnie co innego. A leżeć na słońcu plackiem nie lubię.
UsuńKiedy zaczęłam fotografować w mojej najbliższej okolicy, początkowo ludzie (czasami) przystawali i pytali co i po co fotografuję. Teraz, jeśli w ogóle, pytają o nazwy roślin, które widzieli, a nie znają nazw. Nigdy nie spotkałam się z nieżyczliwą reakcją - w końcu fotografowanie przyrody to nic takiego. Są większe "dziwactwa".
Mi się zdarza czasami kontakt z osobami które zbyt wiele seriali w TV oglądają i np fotografa biorą za przestępce, który robi dokumentację do włamania... serio!
UsuńA jak pytają o nazwy to ... no cierpię na ciężki przypadek esprit de'escalier - potrafię zapomnieć nazwy najbardziej oczywistego owada, czy rośliny...